Zostało tu po Tobie kilka słów, wciąż odbijają się od ścian
Jakby je wygrywano z nut - ich rytm jest ciągle taki sam.
Zostało ostatnie spojrzenie, które rzuciłeś w progu
Gdy wychodziłeś bezszelestnie nie wygłaszając epilogu.
Wiele tu zostawiłeś pytań, zabrałeś odpowiedzi,
I zapomniałeś chyba wtedy co dalej mnie uprzedzić.
Zabrałeś wiele więcej zostawiając tak mało,
A później wziąłeś pewność, że to się w ogóle stało.
Zabrałeś coś bardzo ważnego co miało istnieć wiecznie,
I teraz muszę to odzyskać, i walczę bezskutecznie.
Gdy zamykałeś drzwi za sobą to nie widziałeś pewnie,
Że krok za Tobą było coś, co Cię goniło niepotrzebnie.
I nigdy nie wróciło, wiem, że Ty też tego nie masz
Więc dziś gdzie jeszcze szukać, mogę już tylko mniemać.
I siebie też zgubiłam w tym zamieszaniu całym
Długo nie mogłam znaleźć a drogi się zwężały.
Już jestem tam gdzie było niedawno moje miejsce,
Lecz teraz to jest pomnik poświęcony tej klęsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz